Wrażenia

Amabelia · Administrator

Czyli wszystko czym chcecie się podzielić z innymi.. Smile

Luc

W sumie z J&H byłam już muzycznie zapoznana od jakiś dwóch lat, ale koleżanka nie mogła mnie namówic na wycieczkę do TR na ten musical.
Ale jakoś tak się złożyło, że nie mogłam się przemóc gdy pewnego pięknego czerwcowego popołudnia, nie usłyszałam Janusza Krucińskiego na żywo.
Pomyślałam sobie: O boże, muszę jechac na J&H i pojechałam w mikołajki.
Przepłakałam większą częśc spektaklu, miałam dosłownie zeza rozbieżnego i ciało wgniecione w fotel.
Janusz Kruciński stał się dla mnie wzorem aktora.
Zakochałam się również w wokalu pani Alony Szostak i Wioletty Białk, wyszłam zasmarkana ale przeszczęśliwa. I w lutym wróciłam do mojej ukochanej Rozrywki na podwójnego J&H skąd przyszłam jeszcze bardziej wstrząśnięta. Teraz wałkuję piosenki ze spektaklu.
Szkoda, że październiku nie będziemy mogli podziwiac jedynego( dla mnie) słusznego Henry'ego i Edwarda.

Zbigniew Stachura

Luc, rozpaczam z tego samego powodu, bo Jekyll bez pana Janusza Krucińskiego to dla mnie już nie to samo Sad

. Uwielbiam ten musical, bo całość jest naprawdę poruszająca! I podkreślam, całość, razem z właśnie tym odtwórcą głównej roli. Mimo to, z pewnością nie zabraknie mnie na pażdziernikowych Jekyllach, choćby po to, by po raz kolejny móc podziwiać tzw. "tło", które w tym spektaklu ma ogromne znaczenie i nadaje temu musicalowi "to coś" (brawa dla cieni Smile

) oraz Lucy (którakolwiek z pań pojawi się w tym secie, uważam, że obie są niezrównane Wink

).

Claire

GENIALNY spektakl. Świetnie zrobiony, świetna obsada. Jednak bez Janusza Krucińskiego, nie to samo. Nie rozumiem, jak można było na scenę dopuścic kogoś, takiego zachowania jak pan Rychcik. Może i w innych spektaklach jest lepiej, ale tutaj - totalnie nie pasuje i totalnie nie potrafi. Kolejna pomyłka nie-wiem-kogo.

Więcej wrażeń na gorąco po październikowych spektaklach Wink

Olla

Przed nami październikowy set Jekylla, i jak podaje strona teatru, z M.Rychcikiem i Martą Florek w rolach głównych. Bardzo ucieszyła mnie wiadomość o powrocie Marty do J&H. Ostatnio widziałam ją w grudniu '08, i wtedy też grała chyba po raz ostatni Confused

W.Białk jest cudowna, ale odmiana zdecydowanie się przyda. Ponadto nie miałam jeszcze okazji zobaczyć takiej kombinacji obsadowej, jaka wypada w tym secie, a zwłaszcza w weekend 9-10.10, toteż optymistycznie spoglądam w przyszłość, nie mogąc doczekać się "New life", w którym Marta Florek jest absolutnie bezkonkurencyjna Smile

.

Conti

Tak długo czekałam na Jekylla, a okazało się że jestem zmuszona poczekać jeszcze dłużej! Nieładnie! Po pierwsze bark Janusza Kucińskiego w tym secie, po drugie dwa spektakle? rozumiem, że to wina małej frekwencji, ale może warto byłoby coś w końcu z tym zrobić? może to wina zbyt drogich biletów? a może kiepskiej reklamy? to ludzie mają prosić się o jakieś wiadomości ulotki, czy teatr powinien z tym wyjść do nich?

Claire

Jekyll bez pana Krucińskiego to nie Jekyll. niestety.

hm, sądze że wg teatru, ludzie powinni wiedziec sami co grają w teatrze i na co warto przyjsć, NIESTETY. life is brutal.

Claire

no i po pierwszym Jekyllu Smile

pomimo zamieszaniu na widowni, (ale pełnej!!!) tragedii w postaci p. Rychcika było NIESAMOWICIE.
ten spektakl wciąż mnie rusza, wzrusza i porusza Very Happy

daje jakiegoś niesamowitego kopa, dzięki któremu chce się żyć! Smile

Zbigniew Stachura

Cierpień, jakie przeżyłam dzisiaj podczas "Transformacji", "Konfrontacji" oraz "To jest ten moment" nie wynagrodzi mi nic do końca mojego życia... -,-. Jednakże jeden mały szczegół w postaci głównego bohatera nie jest w stanie zmącić mojego zachwytu podczas oglądania tego spektaklu. Inaczej, ten spektakl nie tylko się ogląda, w nim się uczestniczy!
Jak zwykle niezastąpiony zespół baletowy! Wskażcie mi proszę jeszcze jeden teatr lub jakąkolwiek inną instytucję artystyczną w tym kraju, gdzie znajdziemy lepszy balet! Według mnie byłoby ciężko, nasi tancerze są naprawdę wspaniali, a w Jekyllu w końcu ktoś to wykorzystał. Brawo! Cały ten spektakl opiera się na nich, atmosfera, klimat, wszystko to jest zbudowane przez taniec i tancerzy, jestem zachwycona Smile

! Że tylko wspomnę scenę obrad Rady Nadzorczej... Cienie są fascynujące, w moim mniemaniu jeden z lepszych pomysłów w tym spektaklu! Grzechem byłoby także nie pochwalić sceny z ośmioma (o ile się nie mylę) panami w gorsetach... Wink

.
Kolejna sprawa - fenomenalna Marta Florek! Nie widzieliśmy pani Marty w roli Lucy od grudnia 2008 roku i to ogromna szkoda. Dzisiaj się przekonałam, jak cudownie potrafi przejść przez historię tej postaci, według mnie największa gwiazda dzisiejszego wieczoru! Oczywiście nie mogę nic ująć pani Wioletcie Białk, ona też jest wspaniała, ale za panią Martą w tym wydaniu po prostu się stęskniłam i bardzo się cieszę, że mogłam ją dziś zobaczyć i co najważniejsze - usłyszeć.
Ponadto zespół wokalny, chór... Świetnie, jak dla mnie naprawdę ŚWIETNY spektakl pod względem wokalnym, poza jednym szczegółem... Nawiążę jeszcze do wrażeń z Producentów, bowiem ciekawa byłam, jak sprawdzi się pan Kamil Baron. No i sprawdził się według mnie średnio, nadal przeszkadza mi jego barwa głosu, którą ciężko mi jest określić, ponieważ rzecz jasna nie jestem ekspertem... Powiem najprościej: dla mnie jego głos brzmi bardzo dziecinnie i z całego chóru tylko on negatywnie się wybijał. Czekam zaintrygowana na inne jego wcielenia... Jeśli chodzi o nowe osoby w zespole, to jeszcze pan Rafał Szatan - wielkie TAK także w tym wcieleniu - zarówno wokalnie, jak i aktorsko Smile

.
Do tego dodam jeszcze tylko muzykę, która podbija moje serce i naprawdę całość jest fantastyczna. Szkoda jedynie, że przez część spektaklu zamykałam oczy lub zatykałam uszy... Ciekawe, co słychać u pana Janusza Krucińskiego w Warszawie...