Zmiany w obsadzie

lalaw

hey. Korzystając z faktu iż w końcu powstało forum TR, chciałabym zapytać Was co sądzicie o nowej obsadzie Westa? Mianowicie chodzi mi tu o Alonę Szostak, Anne Stele oraz Wojtka Stolorza?

Sosenka_

hmm. szczerze? zdecydowanie bardziej podoba mi się stara obsada. Wink

Dużo bardziej WSS podobało mi się grane pierwszy raz (oczywiście w nowej obsadzie) niż teraz na rozpoczęciu sezonu. Być może główni bohaterowie za bardzo się stresowali(?), z czego wynikały te fałsze w rolach głównych, ale spoko loko, rozumiem. Co kto lubi Smile

lalaw

ja również wczoraj byłam i nie wiem czy aby na pewno dobrze zrobiłam.. mogłam chyba poczekać przynajmniej do piątku.. nie chcę nikomu przykrości sprawiać tymi słowami, bo może Anna S. miała wczoraj po prostu gorszy dzień, ale bardzo nie podobało mi się jej wykonanie wokalne.. może to po prostu rola nie dla niej? nic.. pożyjemy to zobaczymy, wpadnę zobaczyć jak się sprawy maja w niedziele Smile

Zbigniew Stachura

Ja również miałam okazje widzieć spektakle czerwcowe, a także wczorajszy... Jeśli mogę użyć słowa "lepiej" w tym kontekście, to faktycznie, w czerwcu na dwóch ostatnich spektaklach z Mariją było lepiej ;p. Ale może to kwestia długiej przerwy, stresu...? Sama nie wiem, jak to wytłumaczyć. Jeśli chodzi o Tony'ego, to wprawdzie nikt nie zastąpi w moim sercu Michała Gasza, ale uważam, że Wojciech Stolorz daje radę i nie mam mu wiele do zarzucenia Wink

. Jeśli chodzi o resztę, to Jety spisują się naprawdę dobrze... I błagam o pozostawienie Łukasza Musiała w roli Actiona, bo w tym wydaniu jest niezastąpiony Smile

.

Olla

Zawsze uważałam, że West Side Story to jeden z najlepszych spektakli TR, co wynika z reżyserii, inscenizacji i ponadczasowej muzyki. Nowa obsada uświadomiła mi, ile zależy od odtwórców głównych ról - albo oni udźwigną spektakl, albo nic tego nie uczyni.
Najlepszy jest Wojciech Stolorz jako Tony - śpiewa coraz lepiej i gra przyjemnie, a do tego świetnie się prezentuje - Tony to taki klasyczny przystojniak Smile

Reszta niestety nie zachwyca.
West już nie porywa, jak jeszcze czynił to przed rokiem - pamiętam majowe spektakle, kiedy każdy utwór w wykonaniu Gasza wywoływał entuzjastyczne owacje, a "W tę noc" w duecie z Marią było arcydziełem. I chyba właśnie braku Michała Gasza i jego oszałamiającego głosu nie mogę odżałować najbardziej.
Z dawnej ekipy jest na szczęście jeszcze Łukasz Musiał, który w roli Actiona jest niesamowity i bardzo wiarygodny, oraz Izabela Malik - kapitalna Anybodys. I fajnie, że panowie Jety nadal tak bawią się swoimi kwestiami, które potem, chcąc nie chcąc, zostają w głowie na długo, i "SIEMA" wchodzi do kanonu codziennych powiedzeń Very Happy

.

Claire

Monika

Saszetka

odkopie na chwile temat... z tego co czytam to NA SZCZESCIE nie widzialam i nie zobacze nowej obsady i sie zaczynam cieszyc Smile

Nikt mi nie zastapi Michala Gasza, P. Ani Sroki i P. Ozner. wole pielegnowac te wpsomnienia w swojej glowie Smile